Pruskie jadło i obozie i w marszu |
Pedro
|
A jak się miała sprawa przegotowywania posiłków obozie pruskim ? czy z każdego namiotu był wyznaczony żółnierz do tego? Kto wydzielał porcje ? Proviantknecht ? i jak się miała sytuacja w obozie a jak w marszu ? może mnie ktoś oświecić ? |
||||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Krzysiu
|
Jak już napisałem w temacie o namiotach, żołnierze tworzyli grupę "Zeltkameraden". Na każdy namiot wypadał jeden kociołek lub rondel i grupa sama sobie przygotowywała posiłki. Nie było wyznaczonego do tego celu żołnierza.
Na schemacie obozu, przytoczonym przez Ahmeda, na dole są trzy kwadraty - to kuchnie. Między nimi stały namioty markietanów - po jednym na kompanię. Brakuje jeszcze dwóch rzeczy: niżej powinny być studnie, a na samym dole latryny. Jest to tak zwany "Gassenlager" - obóz czasu pokoju. W czasie przemarszu biwakowano często bez rozbijania namiotów, a w bliskości przeciwnika - obozy rozstawiano w szyku bojwym, aby prosto z obozu można było wejść do bitwy. W czasie pokoju żołnierze mieszkali głównie w domach mieszczańskich i chałupach w miejscach, gdzie stacjonował regiment. Najczęściej jadali z gospodarzami. Gospodarz miał obowiązek zapewnić im łóżko, wodę i świece, za jedzenie żołnierz musiał płacić. W okresie późniejszym, jak już powstały koszarowce, wyglądało to tak, że na izbę dla czterech żołnierzy przypadało coś w rodzaju kuchni i komórka, i sami się gospodarzyli otrzymanym i zdobytym pożywieniem oraz opałem. W czasie działań wojennych każdy żołnierz miał przydział prowiantu na trzy dni, który nosił w chlebaku (dwa funty chleba dziennie, funt mięsa tygodniowo, miarka gorzałki rano i kwarta lub dwie piwa do obiadu, wodę nosił manierkowy w ramach zeltgrupy). Zaopatrzenie na kolejnych pięć dni jechało taborami. Ten system dawał trzydniową przewagę zaopatrzenia nad innymi armiami, które z reguły były wyprowiantowane na 5 dni marszu. Prowiantknecht to żołnierz służby zaopatrzenia. Nie zajmował się wydzielaniem prowiantu, ale głównie jego gromadzeniem i transportem. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Pedro
|
A czy ktoś zna jakieś potrawy kuchni pruskiej gotowane na biwaku ?
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
scharfschütze
|
Natrafiłem kiedyś na ciekawe informacje dotyczące zaprowiantowania garnizonu twierdzy nyskiej.
Poza mięsem (4 funty/mies.) żołnierz otrzymywał, cebule, sól, masło, słoninę, ser, oraz fasolę (zamiennie groch i soczewicę), krupy jęczmienne lub kaszkę tatarczaną (gryka), proso no i jak pisał Pjenknik kapusta kiszona, której gromadzono jak największe zapasy. Poza tym płyny: 30 kw. piwa i 3 kw. gorzałki na miesiąc |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Pedro
|
no to już mamy przepis na potrawę "pruską"
Z tych składników co zapodał Sharf mozna śmiało tworzyć pruskie potrawy choćby kapuśniak dobry na rano........ |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Pedro dnia Wto 10:31, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Alucard
|
No i nie możemy zapomnieć o koninie - ranne konie najprawdopodobniej zjadano. |
||||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Pruskie jadło i obozie i w marszu |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.