latryny

Część VIII, rozdział IV, art. XII

Przy każdym batalionie należy w dwóch liniach 3 latryny (użyte obcojęzyczne, prawdopodobnie angielskie słowo "Privets") zrobić, a mianowicie dwie 200 kroków przed batalionem, i jedną z tyłu obozu, 100 kroków za bagażami.
NB. Należy mocno pilnować, żeby każdy żołnierz, który idzie posiedzieć, był przez warty dopilnowany.
NB. Gdy jest gorąco, doły muszą być co dwa dni zasypywane i kopane nowe.

to co na nastepna bitwe biore szpadel i robimy latryny Very Happy

Kiedyś można spróbować, ale trzeba sobie zrobić obóz na tydzień. Mam taki plan na 2012 rok, zrobić obóz hardkorowy z okazji 250 rocznicy bitwy pod Burkatowem.

widze ze masz podobne zapatrywania jak ja . Ja juz od dluzszego czasu mysle o zrobieniu hardkorowego obozu , ciekawym miejscen na takowy mogla by byc mala twierdza w kłodzku lub flesza na duzej

Dokładnie to mam plan zrobić taki obóz w polach pod Lutomią. I marsz z Nysy do Ołomuńca.

Bardzo ciekawa inicjatywa !!! jak cos to chetnie pomoge i bede uczestniczyc Smile

Trochę mi się nie chciało wierzyć w to, że latryny kopie się przed czołem batalionu. No bo tak, jeśli jest to obóz w szyku bitewnym, to taki dół stoi na przeszkodzie przy posuwaniu się do przodu, a jeśli w szyku paradnym to akurat wypada gdzieś, gdzie jakiś generał, a może nawet Jego Majestat, musiałby galopować. Embarassed

Oczywiście można by liczyć te 200 kroków, od linii Feldwachów, ale wtedy było by to ponad 500 kroków od linii namiotów, i z pewnością, nie dało by się żołnierza który poszedł siedzieć przypilnować. Przy obozie w szyku bitwenym odejście 500 kroków w kierunku przeciwnika może być interpretowane jako próba dezercji lub samobójstwa, co z resztą na jedno wychodzi Wink

Wydaje mi się, że odnośny przepis trzeba interpretować tak, że latryny powinny być za bagażami, pomiędzy dwom liniami, gdzie pierwsza jest 200 kroków od batalionu ( vor w niemieckim oznacza też pierwszeństwo ),a druga (hintersten czyli "najtylniejsza" 110 kroków dalej. Wprawdzie kombinując w ten sposób gdzieś pomiędzy latrynami wypadnie linia Brandwachów, ale i żołnierza da się przypilnować i określenie "służba poza kolejnością" pachnie inaczej.

Na wystawie w Pradze było takie zdjęcie z lat Wielkiej Wojny.

[link widoczny dla zalogowanych]

Konstrukcja zapewne się bardzo nie zmieniła.

Też tak podejrzewam. Miałem kiedyś bardzo podobną fotę latryny armii pruskiej, też czterostanowiskową.

He! Nie jest to dla mnie żadna nowość, takich samych latryn używałem jak byłem harcerzem za PRLu Very Happy