Kształt obozu

O głębokości latryn nie ma, ale że jak jest gorąco, to trzeba co drugi dzień kopać nowe, już jest.

A to to jest. Lecz tego że latryna ma mieć długości 5 kroków a szerokości 1 krok zaś głęboka ma być na 4-5 stóp, nie ma.

Hahn napisał:

Hmmm.... (dłuższe o dwie głoski) Chyba jednak niekoniecznie. Całe arcanum polega na wytyczaniu kątów prostych i odmierzania odległości w stopach .

czytam wlasnie ksiażkę tłumaczona z niemickiego "Zasady rozstawiania dział " przełożona z niemieckiego na jezyk ojczysty przez porucznika Karola Stolmana w 1826 r.

I pisze tak w skrócie (bo książka jest pisana taka polszczyzną że Twisted Evil

działa w obozie polowym rozstawiać tak aby odeprzeć ewenetualny atak , mniejsze działa zamaskować aby wróg je nie zniszczył .wykorzystać do zkamuflowania baterii w miarę mozliwosci krzaki i drzewa .

Tak że nie tylko inzynierowie ale i sztabowcy brali udział w planowaniu rozbicu obozu

Ani inżynierowie, ani sztabowcy. Od tego były wydzielone służby kwatermistrzowskie, które wszystko przygotowywały na nadejście wojska.

zgadza sie tylko ktos te słuzby musiał instruować nie powiesz mi że słuzby kwatermistorzowskie wiedziały gdzie najlepiej pod wzgledem obronnosci rozbic obóz ,postawić działa itp.

trochę wczesniesze o obozach ale nauka przetrwała lata Smile

OKOPYWANIE OBOZÓW

Rekruci powinni być wyuczeni prac związanych z okopywaniem obozu,
jako że nie ma elementów dyscypliny tak koniecznych i przydatnych, jak ten,
ponieważ w obozie, na dobrze wybranym miejscu i dobrze obwarowanym,
oddziały tak w dzień, jak i w nocy są bezpieczne, nawet jeśli znajdują się w polu
widzenia wroga. Jest to coś na kształt ufortyfikowanego miasta, które
[żołnierze] mogą zbudować, gdziekolwiek tylko chcą. Ale ta wartościowa
umiejętność zupełnie już przepadła, gdyż dużo czasu upłynęło odkąd
jakikolwiek z naszych obozów obwarowany był jak należy – zarówno przez
rowy, jak i palisady. Poprzez to zaniedbanie, nasze wojska często bywają
zaskakiwane w dzień i w nocy przez wrogą jazdę i ponoszą bardzo dotkliwe
porażki. Istota tego zwyczaju nie polega zaś jedynie na niebezpieczeństwie dla
oddziałów obozujących bez środków ostrożności, ale z niepokojącej sytuacji, w
jakiej może znaleźć się armia, która po tym, jak jej atak w czasie walki w polu
zostanie powstrzymany, zaś sama armia odepchnięta, może zostać nagle bez
możliwości wycofania się i w konsekwencji być zdana na łaskę wroga.
Miejsce obozu, zwłaszcza znajdującego się w sąsiedztwie nieprzyjaciela,
musi zostać wybrane z wielką starannością. Jego położenie powinno być z
natury obronne i powinno tam być także dużo drewna, furażu i wody. Jeśli
armia przebywać będzie w nim przez dłuższy czas, należy zwrócić uwagę, aby
było to miejsce zdrowe. Nad obozem nie może górować żaden teren wyżej
położony, jako że wróg może z niego drażnić i zaczepiać legionistów, nie może
też być ulokowany w miejscach częstych powodzi, które stanowią wielkie
zagrożenie dla armii21. Rozmiary obozu winny być dostosowane do ilości
stacjonujących w nim oddziałów, oraz do ilości taboru, który owe ze sobą mają,
tak żeby duża armia miała wystarczająco miejsca, a mała nie musiała rozciągać
się niepotrzebnie poza obszar dla niej wyznaczony. Kształt obozu musi być
dostosowany do terenu, na którym się znajduje; zgodnie z regułami obóz
powinien być kwadratowy, trójkątny lub owalny. Brama główna
powinna albo znajdować się albo zwrócona frontem na wschód, albo w
kierunku wroga. W obozie tymczasowym ma być zwrócona w stronę ulicy,
którą maszerują żołnierze obwodu szeroki na nie więcej, jak dziewięć stóp, a głęboki na siedem. Z ziemi
wydobytej z niego czyni się coś na kształt ściany, czy parapetu, wysokiego na
trzy stopy po wewnętrznej stronie rowu. Lecz kiedy istnieje niebezpieczeństwo
ataku wroga, wał musi być otoczony regularnym rowem, szerokim na
dwanaście stóp, a głębokim na dziewięć, o ścianach prostopadłych do
powierzchni ziemi. Bariera jest wówczas wznoszona po stronie bliższej obozu,
wysokości czterech stóp, z przeszkodami i faszyną odpowiednio przykrytą i
chronioną przez ziemię wydobytą podczas kopania rowu. Te rozmiary sprawią,
że wewnętrzna wysokość obwarowań wynosić będzie trzynaście stóp29 z
szerokim na dwanaście stóp rowem. Na szczycie całości [obwarowań]
umocowana jest mocna palisada, którą żołnierze dla tego celu stale noszą ze
sobą30. Odpowiednia liczba łopat, kilofów, wiklinowych koszy i narzędzi
wszelkiego rodzaju winna być dostarczona do tego typu prac. Nie ma żadnych
trudności we wznoszeniu fortyfikacji obozu, kiedy nie ma wroga w zasięgu
wzroku. Ale kiedy wróg jest blisko, cała jazda i połowa piechoty powinna
zostać skierowana do walki, aby osłonić resztę oddziałów przy pracy około
fortyfikacji i ma być gotowa przyjąć natarcie wroga, jeśli ten zdecydowałby się
uderzyć.

Pedro napisał:

zgadza sie tylko ktos te słuzby musiał instruować nie powiesz mi że słuzby kwatermistorzowskie wiedziały gdzie najlepiej pod wzgledem obronnosci rozbic obóz ,postawić działa itp.

Powiem, że tak. W skłądzie sztabu regimentu jest Regiments-Quartier-Meister, a nie ma ani kawałka inżyniera. Od decydowania w o obozie w armii czy koprusie był General-Quartier-Meister. Inżynier wojskowy to była figura. Zajmował się budową fortyfikacji, przepraw, mostów itp. Nie miał czasu na takie bzdety, jak rozstawianie namiotów.

Żeby wyuczyć kwatermistrza budowy obozu, wystarczy inny kwatermistrz, z praktyką. Tak jak w szkole, żeby uczyć języka polskiego, nie trzeba Mickiewicza, wystarczy zwykły nauczyciel.

Na temat pruskich fortyfikacji masz dwie regulacje: regulamin 1743 i Generalprinzipien. I tego się trzymaj.

A gdzie ja napisałem ze inżynier roztawiał namioty ? ,budowa obozu owszem naleza do kwatermistrza , ale ufortyfikowanie obozu juz nie

A gdzie masz w regulaminowym obozie fortyfikacje? Ja nie dostrzegłem.

A, czytałem zabawne objaśnienie dlaczego obóz w warunkach bojowych wygląda inaczej niż taki en parade. Bo jak jest wróg w pobliżu i może obóz zobaczyć to policzy kompanijne uliczki i będzie wiedział ile jest kompanii.
Na tym drugim planie z regulaminu, tym z ustawionymi wozami taborowymi, są działa. Też nie ma w tym jakiejś finezji.

to że na wytyczonym planie nie dostrzegilscie ufortyfikowania obozu nic nie znaczy Smile

nie wiem czy ten obóz wg planu co przedstawił Hahn jest obozem w warunkach bojowych czy obozem przed polem bitwy . Obozy przed polami bitew byly fortyfikowane

z bliska nie tak jak ty Smile

oprócz regulaminu sa jeszcze inne szczegółowe opracowania ,stosujac twoje myslenie Armia Fryderyka Wielkiego cofneła by się do poziomu jaskiniowców

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

i nie patrz na to że po polsku bo zostało to przetłumaczone

A co to ma wspólnego z budową pruskiego obozu?

"Hat nun der commandirende General eine solche Gegend gefunden, welche zum Lager=Platze schon von Natur sehr bequem ist, so wird der Ort, wo und in welcher Richtung das Lager stehen soll, durch den General=Quartiermeister (bey detachirten Corps vom Quartiermeister=Lieutenant) den Regiments=Quartiermeistern angezeigt. Diese müssen nun wissen, wie stark jedes Bataillon ist, und wie viel Unterofficier= und Gemeinen=Zelte jede Compagnie hat, weil sie durch die Feld Flaggen gerade diejenige Linie bezeichnen müssen, welche jedes Bataillon und Escadron zu seiner Front=Linie braucht, so bald auf den Place d' armes eingerückt wird."

Obóz rozplanowuje służba kwatermistrzowska. Jej zadaniem jest wytyczenie wg zasad obozu w wybranym przez dowódcę miejscu. On wie gdzie a kwatermistrzowstwo wie jak.

budowa pruskiego obozu to nie tylko słuzby kwaterimistrowskie i rozkładanie namiotów od linijki pomyliło wam sie z harcerstwem
tu macie przykład obozu umocnionego na polu bitwy [link widoczny dla zalogowanych]