 |
 | Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych |  |
Infantryman
Dołączył: 26 Wrz 2009 |
Posty: 8 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 19:17, 26 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Witam
Jestem nowy i chciałbym zadać kilka pytań.
Interesuję się historią Stanów Zjednoczonych i zamierzam dołączyć do jakiejś Grupy Rekonstrukcji Historycznej odtwarzającą Wojnę o niepodległość. Kłopot w tym, że nie znam takiej grupy, jest tylko o Wojnie Secesyjnej czyli 14 Pułk z Luizjany. Jako, że forum jest o bitwach wojny siedmioletniej, a te wojny dzieli tylko drobne lata różnicy to na pewno wiecie o rekonstrukcji tego okresu historii więcej niż ja.
Moje pytanie jest takie. Czy nie znacie jakiejś GRH odtwarzającej Wojnę Rewolucyjną? Sklepy z mundurami i wyposażeniem znam (zagraniczne oczywiście) i grupy też ale zazwyczaj ze Stanów Zjednoczonych, Anglii albo Francji, a z Polski nie.
Wiem, że duże w Polce z tego okresu nie znajdę, ale przynajmniej się czegoś dowiem.
Tak poza tematem to mam na imię Filip, mieszkam w Radzyniu Podlaskim, to miasteczko niedaleko Lublina.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
Hahn
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 20:48, 26 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Pogadaj z chłopakami, którzy jeżdżą do Czech na Wojnę Francusko-Indiańską.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Sob 22:01, 26 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
W Czechach też nie ma takiej grupy. Najbliższa ideowo jest grupa St. Albany Militia, szefem jest Martin Psenicka [link widoczny dla zalogowanych].
Nie obraź się, ale od razu odradzam. Na najbliższe imprezy będziesz miał po 600 km w jedną stronę. Chyba, że masz własny odrzutowiec. Ale chyba nie masz, bo jakbyś miał, nie mówiłbyś o adresach sklepów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Infantryman
Dołączył: 26 Wrz 2009 |
Posty: 8 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 23:01, 26 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Spokojnie nie takie kilometry się jeździło. Mój kolega ze Stowarzyszenia Historycznego Big Red One ( w tym Stowarzyszeniu jestem obecnie ) mieszka w Gdańsku większość imprez jest na południu także on ma jakieś 600-700 kilometrów jak nie więcej.
Co do tej Milicji, to nie wiesz czy mają jakąś stronę internetową? Czyli po nazwisku widzę, że to chyba Czeska GRH, tak?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Infantryman dnia Sob 23:03, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Bohun
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Nie 6:30, 27 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Na wojnę indiańską jeździ kilku chłopaków z naszej grupy i to dosłownie 1-2 do roku. Bez sensu - lepiej uszyj sobie porządny mundur pruskiego piechura z 7-latki a nie kombinuj bo zabawa w pojedynkę jest nonsensem. Założenie grupy i jej prowadzenie to ciężki chleb, lepiej dołącz do już istniejącej. A tak na marginesie to po co robić oddziały które walczyły za wielką wodą ? Nasz historia jest 100 razy bogatsza od historii USA. A bitwy u nas z tej wojny to jakieś nieporozumienie, chyba, że będziesz jeździł do stanów na imprezy..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Infantryman
Dołączył: 26 Wrz 2009 |
Posty: 8 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 7:55, 27 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
No wiesz, a co mają powiedzieć Konfederaci z Wojny Secesyjnej, Wojna o Niepodległość jest bardziej związana z Polską historią, przecież Pułaski, Kościuszko itd. Co do imprez w USA to myślałem o tym, ale według mnie to głupie i bezsensowne pojechać 2-3 razy w roku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Hahn
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 7:56, 27 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Racja. Młodzieńcze! Zaciągnij się i służ królowi!
No, inna sprawa z konfederatami, że oni mają swój świat imprez na zachodzie Europy (Niemcy) a ostatnio także (tak trochę) u nas. I w odróżnieniu od XVIII wiecznych grup, jest ich wielu. Tzn chodzi mi o to, że to w odróżnieniu od grup odtwarzających XVIII wieczną historię powstania USA.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hahn dnia Nie 8:01, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
Infantryman
Dołączył: 26 Wrz 2009 |
Posty: 8 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 8:14, 27 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Co do Konfederatów, to nie mówię, żeby było tak jak z II Wojną, że rekonstrukcja, pirotechnika itd. Dla mnie wystarczy taka GRH, jak 14th Louisiana Volunteers, po prostu, żeby było z kim pogadać, posiedzieć w historycznych mundurach, dla mnie tyle by jak najbardziej wystarczyło.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Pon 6:03, 28 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Ale ich też jest czterech do kupy, i chyba jeden federalny w Polsce. Mają dwie imprezy w Czechach i jedną w Niemczech.
Oczywiście zrobisz, co zechcesz, ale wielu z nas już przećwiczyło "pojedynczość" w rekonstrukcji. I wiemy, że sensu większego to nie ma.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Ahmed
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 49 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Danzig |
|
 |
Wysłany: Pon 8:35, 28 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
"Pojedyńczośc"-przez dlugi czas bylem jedynym, pojedyńczym Pruskiem-i dało rade.
Infantryman-jeśli trzeba pomożemy,ja trzymam kciuki,pomysł fajny , popieram!!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Pon 8:48, 28 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Zrobi, co zechce. Ja uważam, że to kiepski pomysł. My nie możemy zrobić dużej imprezy ani napoleońskiej, ani fryderycjańskiej, bez mieszania epok (Nysa to już taki obciach, że trudno opisać). Ja na dużą frycową imprezę jestem w stanie ściągnąć do 200 osób. Z Polski, Niemiec i Czech. Jak sobie zrobi "amerykanina", będzie sam. Przez parę lat. Albo zawsze.
Z tamtej okolicy powinien robić jakieś wojska koronne z II połowy XVIII w. To ma sens, i terytorialny, i imprezowy. Bo nawet jakby do nas dołączył, to ile razy w roku pojedzie? Teraz do Maxen mamy 300 km. W przyszłym roku Warburg 600 km, w 2011 r. Vellinghausen prawie 700. Nawet w Czechach - Kolin i Praha to po 200 km. Do tego jego 550 km po kiepskich drogach i ma cztery dni jazdy i dzień udziału w imprezie. No - Małujowice miałby super - jedyne 400 km z domu.
W najbliższy weekend jest impreza "amerykańska" w Terezinie, w Czechach. Ma tam rzut beretem, głupie 800 km w jedną stronę.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiu dnia Pon 8:54, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Infantryman
Dołączył: 26 Wrz 2009 |
Posty: 8 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 9:21, 28 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
W Niepołomicach było kilka osób które chciały odtwarzać tą Wojnę.
Co do rekonstrukcji to nie chcę bitew ani niczego wielkiego, wystarczy taki poziom jaki ma 14 Pułk z Louisiany.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Infantryman dnia Pon 9:21, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
Infantryman
Dołączył: 26 Wrz 2009 |
Posty: 8 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 17:12, 28 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Rozbudowałem trochę forum, jest nawet musztra żołnierza.:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |